Kim byłeś 5 lat temu? Gdzie byłeś i co robiłeś?

Ostatnio, kiedy prowadziłam zajęcia w jednym z przedszkoli po raz pierwszy, Pani nauczycielka przyprowadziła mi grupę dzieci. „Proszę uważać na Marcina, bo jest niegrzeczny” usłyszałam od niej. Z taką łatką przyszedł do mnie ten chłopiec. Gdyby Pani mi tego nie powiedziała uznałabym go za dziecko, jak każde inne. Czy dla mnie Marcin był niegrzecznym dzieckiem? Podeszłam do niego przykucnęłam i powiedziałam „Marcinku czy Ty wiesz, że mój najlepszy przyjaciel również nazywa się Marcin? I go baaardzo, baaardzo lubię. Wierzę, że Ciebie też bardzo polubię i wierzę, że będziemy się dobrze bawić na naszych zajęciach”.

Na zajęciach Marcinek tańczył, bawił się i angażował. Wystarczyło kilka słów, potem kilka wzmocnień jego zachowania. Wystarczyło odpiąć tę łatkę i chłopiec brał udział w zajęciach tak samo jak każde inne dziecko.
Często przypinamy innym łatkę. „On jest taki a taki” patrząc jaki był w danym momencie.

Nieważne jaki byłeś.
Ważne jaki jesteś, a jeszcze ważniejsze jest jaki chcesz być.

Nikt z nas nie rodzi się doskonały. Rodzimy się wręcz zupełnie bezradni i nieporadni. Każdy z nas popełnia masę błędów, przez całe życie. Warto czasem się zatrzymać i spojrzeć na samego siebie sprzed 5 lat. Czy czasem nie śmiejesz się z tego co robiłeś, jaki byłeś kilka lat temu?

Na ilu szkoleniach byłeś przez ten czas? Ilu ludzi spotkałeś od których się czegoś nauczyłeś? Ile doświadczyłeś? Czy chciałeś nad sobą pracować? Każdy z Nas ma wady i słabe strony. Zastanów się czy masz jakiś znajomych i postrzegasz ich z perspektywy 3-5 lat wcześniej? Oni dziś mogą mieć dużo większą wiedzę, więcej doświadczeń, a czasami mogą być całkowicie innymi ludźmi.

Idziemy na studia, dostajemy dyplom i myślimy „poświęciłem 5 lat swojego czasu, jestem w tej dziedzinie specjalistą” Potem idziesz do pracy, wykonujesz rzeczy, które już wiesz, już umiesz, czas leci, świat się zmienia. Często są nowe sposoby, nowe narzędzia, nowe metody nauczania. Jeżeli szkolisz się kilka godzin w tygodniu ile przyswoisz wiedzy, ile zapamiętasz? A jeżeli pojedziesz na intensywne dwutygodniowe szkolenie ile zapamiętasz? Owszem, może zajść pewien proces, ale czasem zbyt duża dawka wiedzy może spowodować, że wiele informacji nam umknie.

Uważam, że człowiek jest szczęśliwy wtedy…. kiedy się rozwija…

Tą myślą kieruję na co dzień, także w pracy. Dbam o to, by ludzie dookoła mnie także się rozwijali i rośli, by każdy z tygodnia na tydzień stawał się coraz lepszy, nie tylko jako instruktor, ale przede wszystkim jako człowiek. W każdy wtorek od 8.30 do 11:30 szkolimy się, czasem na szkolenie poświęcamy też weekendy. Wymieniamy się wiedzą, robimy burzę mózgów, rozwijamy nowe pomysły. Przez to na kolejne zajęcia wchodzimy z radością, świeżością i większą ekscytacją.

Moja mama zawsze mi mówiła – „Sylwia pamiętaj – człowiek całe życie się uczy” Kiedyś myślałam „O ja Cię, przecież tylko studia i koniec, nie chce więcej tej nauki…” Teraz myślę – Nie mogę się doczekać kolejnego szkolenia, kolejnego spotkania z ludźmi, którzy są pasjonatami, pasjonatami w swoich dziedzinach.

Dalajlama mawia „Kiedy mówisz, powtarzasz to co już wiesz, kiedy słuchasz – możesz dowiedzieć się czegoś nowego”.

Bądźmy otwarci. Uczmy się od ludzi. Patrzmy jak się rozwijają. Czy warto nakładać komuś „łatkę”? Niech każdy odpowie sobie sam na to pytanie. Wierzę, że każdy z nas otaczając się odpowiednimi osobami, mentorami czy trenerami może się rozwijać i rosnąc tak, by stać się tym kim naprawdę chce, niezależnie do tego gdzie i kim dziś jest . Za jakiś czas może również Cię zaskoczyć.

[vc_empty_space height=”2rem”]

Polecane artykuły