Kiedy wchodzisz do sali gimnastycznej, na sali czeka ponad 100 rodziców. Za chwilę będziesz opowiadać o tym, co robisz, o zajęciach. I zanim cokolwiek powiesz, słyszysz brawa. Widzisz uśmiech na twarzach rodziców…
Kiedy wchodzisz do nowej szkoły, nikt cię tam nie zna. Kończysz opowiadać o zajęciach. Nagle z tłumu rodziców wstaje jedna osoba. Mówi do wszystkich, że zajęcia poleca każdemu. Że jego dzieci chodzą na zajęcia od dwóch lat. Że właśnie się przeprowadził. Że instruktorzy wkładają w zajęcia całe serca, i że każdy powinien zapisać swoje dziecko.
Kiedy wchodzisz do sali i wspominasz rodzicom, jak ich dzieci jako jedna z najmłodszych grup występowały w Pucharze PAARO. Nagle słyszysz głosy z sali, że organizacja była świetna, że to najlepsza impreza na jakiej byli, a po chwili podchodzi do ciebie pani dyrektor i dopytuje o szczegóły.
A na koniec, kiedy rozdajesz rodzicom 6 list do zapisów. Sprawdzasz i widzisz, że zapisało się… 6 grup! Prawie wszyscy rodzice zapisali swoje dzieci. Listy są pełne. Radość, satysfakcja, zaufanie.
Czy taki jest zawsze? Oczywiście, że nie.
Jednak, kiedy czujemy takie wsparcie od rodziców, czujemy, że mamy pełne poparcie tego co robimy. Wówczas wiemy, że było warto oddawać swoje serce tej pracy i tym wszystkim dzieciom.
Czujemy, że rosną nam skrzydła i chcemy stawać się coraz lepszymi instruktorami, aby dawać dzieciom to co najlepsze.
Dziękujemy 🙂
Instruktorzy PAARO